Rozmowa z dr hab. Barbarą Strzałkowską, prof. ucz., kierownikiem Chrześcijańskiej turystyki religijnej, konsultorem Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek i przewodnikiem.
Bezpieczna organizacja wyjazdów, a także szanse i zagrożenia związane z ruchem pielgrzymkowym, to główne tematy szkolenia zorganizowanego na kampusie Dewajtis na UKSW.
– Dlaczego takie szkolenie potrzebne jest właśnie teraz?
– Wszyscy przeżywamy wypadek autokaru wiozącego polskich pielgrzymów do Medżugorje. Katastrofę, w której zginęło 12 osób. Okazało się, że pielgrzymka była zorganizowana niezgodnie z polskimi przepisami. Nasze szkolenie jest odpowiedzią na potrzebę chwili.
Kościół chcąc przejrzystości i wyjaśnienia wszystkich okoliczności wypadku, zamierza przeszkolić organizatorów pielgrzymek w taki sposób, by działali zgodnie z prawem, mając na względzie przede wszystkim bezpieczeństwo pielgrzymów.
Tego samego dnia, w którym będzie się odbywało nasze szkolenie, dziennik Rzeczpospolita organizuje debatę o szarej strefie w turystyce. Chcemy podczas naszego szkolenia pokazać, że jeśli nawet – chcemy wierzyć, że nie ze złej woli czy chęci łamania prawa, lecz nieświadomości, ktoś mógł działać niezgodne z prawem – są to pojedyncze przypadki, które chcemy wyeliminować. To nasze „jakoś to będzie”… Dopóki nic się nie stanie, „jakoś to jest”. Dopóki nic się nie stanie. Obowiązujące przepisy prawne są dobre, bo chronią tych, który powierzają organizatorom nie tylko swoje pieniądze, ale siebie samych.
Jako strona kościelna, świadomi odpowiedzialności moralnej, chcemy pokazać, że wspieramy te biura, które organizują pielgrzymki zgodnie z prawem.
– Czym się różni zwykłe biuro turystyczne od pielgrzymkowego?
– Jeśli chodzi o samą organizację, niczym się od siebie nie różnią i podlegają tej samej ustawie o imprezach turystycznych. Obowiązują je te same przepisy, bo dla ustawodawcy pielgrzymka jest po prostu imprezą turystyczną. Przede wszystkim biuro musi być wpisane do rejestru podmiotów organizujących ruch turystyczny i opłacać regularnie składki, a są to niebagatelne kwoty, na Turystyczny Fundusz Pomocowy i Turystyczny Fundusz gwarancyjny. To państwowe fundusze, będące zabezpieczeniem turystów na wypadek plajty biura, wypadku czy innych nieprzewidzianych okoliczności. Biuro musi też zagwarantować opiekę pilota, a także ubezpieczenie od kosztów leczenia następstw nieprzewidzianych wypadków. A w przypadku pielgrzymek – opiekę duchową, obecność księdza.
– Pielgrzymka to nie to samo co wyjazd turystyczny.
– Zewnętrznie pielgrzymka niczym się nie różni od wyjazdu turystycznego. Tu i tu autokar, przewodnik i opowiadana historia obyczajowości, kultury danych miejsc. Ale pielgrzymka to coś więcej. Pielgrzymka ma prowadzić do spotkania z Bogiem, skupiać się na wymiarze duchowym wyjazdu. Dlatego potrzebna jest opieka duchowa księdza w danej grupie. Pielgrzymki mogą stać się, dzięki codziennej eucharystii i duchowemu prowadzeniu księdza, rekolekcjami w drodze.
Chodzi o to, by pod szyldem pielgrzymki nie organizować zwykłych wyjazdów turystycznych. W Radzie Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, zastanawiamy się, w jaki sposób certyfikować biura, które organizują ruch pielgrzymkowy. Szkolenie służy ustaleniu reguł dla takich biur. W całym kraju jest kilkadziesiąt dużych biur, mniejszych około stu. Niektóre działają przy zgromadzeniach zakonnych i diecezjach.
– Są jeszcze wyjazdy organizowane przez parafie. Czy każdy organizator pielgrzymek musi się stosować do tych samych przepisów co biuro pielgrzymkowe?
– Każdy wyjazd, w tym pielgrzymka, mający w programie przynajmniej jeden nocleg, podlega wspomnianej ustawie o imprezach turystycznych, a to oznacza, że musi być organizowany przez biuro. Jedynie w trzech przypadkach, które muszą zachodzić łącznie, parafia może sama zorganizować pielgrzymkę. Przeznaczona dla konkretnej grupy parafian bądź wspólnoty religijnej, non profit (nikt nie zarabia na organizacji wyjazdu), może się odbywać jedynie okazjonalnie. Podczas szkolenia wyjaśniamy dokładnie, co to znaczy. Jeszcze innym przypadkiem jest wyjazd, który trwa jeden dzień. Wtedy jedynym wymogiem jest podpisanie umowy z przewoźnikiem. Bez umowy, cała odpowiedzialność karna, cywilna z tytułu ewentualnych odszkodowań, nie mówiąc o moralnej, spoczywa na organizatorze. I właśnie o kwestii odpowiedzialności warto mówić jak najwięcej. Nasze szkolenie poświęcamy też szansom i zagrożeniom dla organizatorów pielgrzymek. A także wskazaniom dla duszpasterzy turystów i pielgrzymów.
– Jakie wskazówki mogłaby Pani, jako wieloletni przewodnik, organizator kierunku Chrześcijańska Turystyka Religijna na UKSW, dać obecnym i przyszłym organizatorom pielgrzymek?
– Najważniejsze, żeby Pana Boga nie zasłonić gadaniną, żeby pomóc pielgrzymom w spotkaniu z Bogiem, Prawdą nienamacalną, w tych świętych miejscach.
Wskazując to co najważniejsze, dobrze jest stworzyć z pielgrzymki opowieść wiary. Opowieść, która nas zmieni, gdy wrócimy do naszej rzeczywistości. I zaczniemy żyć tym, co przemieniło nasze życie.
Rozmawiała Joanna Herman
Szkolenie skierowane do biur turystycznych i pielgrzymkowych, kościelnych organizatorów ruchu pielgrzymkowego oraz przewodników przygotował kierunek Chrześcijańskiej Turystyki Religijnej we współpracy z Radą Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, pod patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki