Przejdź do treści

Pokój sprawiedliwy wymaga świadomego wysiłku ludzi kierujących się cnotą

To jeden z wniosków debaty na temat możliwości zawarcia sprawiedliwego pokoju na Ukrainie, jaka odbyła się na UKSW.

W przeddzień rocznicy agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego odbyła się debata pt. Czy sprawiedliwy pokój jest możliwy? Była to pierwsza dyskusja z nowego, międzywydziałowego cyklu pod nazwą Debata Fakultetów.

Celem ogólnouniwersyteckich debat – które zostały zainaugurowane z inicjatywy władz rektorskich oraz Wydziału Społeczno-Ekonomiczego UKSW – jest spojrzenie na istotne problemy współczesności z perspektyw różnych dyscyplin naukowych, rozwijanych na naszym Uniwersytecie.

– W kuluarach naukowcy toczą wiele debat, ale dotychczas nie mieliśmy dyskusji o charakterze ogólnouniwersyteckim. Tymczasem UKSW to uczelnia szerokoprofilowa, mamy wiele fakultetów, dlatego chcemy i możemy debatować na ważne tematy o charakterze społecznym, religijnym i etycznym. Chcemy na dany problem spojrzeć z różnych perspektyw – powiedział rektor UKSW ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, otwierając pierwszą debatę cyklu pt. Czy sprawiedliwy pokój jest możliwy?

Na zdjęciu ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski

Naukowcy z czterech wydziałów UKSW – Wydziału Społeczno-Ekonomicznego, Wydziału Nauk Pedagogicznych, Wydziału Nauk Humanistycznych i Wydziału Teologicznego – zajęli się problematyką pokoju, wojny i działań wojennych prowadzonych przez Federację Rosyjską przeciw Ukrainie.

„Do wiecznego pokoju”

Wprowadzeniem do dyskusji, którą moderowała dr hab. Anna Skolimowska, prof. ucz., było wystąpienie ks. prof. dr hab. Piotra Mazurkiewicza.

Punktem wyjścia do rozważań prelegenta na temat sprawiedliwego pokoju z perspektywy filozofii polityki i etyki politycznej były tezy filozofa Immanuela Kanta zawarte w publikacji „Do wiecznego pokoju”.

– Kant twierdzi, że stan pokoju ludzi żyjących obok siebie nie jest stanem naturalnym, stanem tym jest stan wojny. Człowiek ma wrodzoną agresywność, a mimo to pragnie pokoju, którego ustanowienie jest możliwe pod pewnymi warunkami – wyjaśniał ks. prof. Mazurkiewicz.

Te warunki to zmuszenie państwa do zrzeczenia się swojej brutalnej wolności i poszukiwanie pokoju w ustroju opartym na praworządności. Według Kanta wszystkie wojny są próbami wprowadzenia nowych stosunków między państwami poprzez niszczenie starych organizmów politycznych i stworzenie nowych, ponowne ich zniszczenie i tworzenie, aż dojdzie się do organizmów najlepszych – do ustroju obywatelskiego opartego na wspólnym porozumieniu i prawodawstwie. Kant zakłada istniejący w naturze determinizm, który z czasem doprowadzi do szczęśliwego końca historii. Wszędzie nastaną republiki, które będą funkcjonować niezależnie od cnotliwości obywateli, nawet gdyby były zamieszkane przez „naród diabłów”. Republiki nie będą prowadzić między sobą wojen, gdyż ich wzajemnie relacje oparte będą na prawach, a pokój gwarantować będzie układ instytucji, odtwarzający się automatycznie. Dodatkowym elementem, który w przekonaniu Kanta ma zapewniać pokój jest „duch handlu”, który nie może współistnieć z wojną.

Na zdjęciu ks. prof. dr hab. Piotr Mazurkiewicz

Według ks. prof. Mazurkiewicza pierwsza teza Kanta zawiera słuszną intuicję, że należy porzucić naiwny pacyfizm, który zakazuje prowadzenia wojny obronnej. – To jest czczy moralizm, odrzucony także w Katechizmie Kościoła katolickiego. Państwa mają prawo używać siły militarnej do obrony swoich praw i egzystencji. Nawet Katechizm przedstawia żołnierzy jako sługi pokoju – mówił.

Prelegent za nieprawdziwe uznał dwie kolejne tezy Kanta. Pokój miałby być ubocznym skutkiem transformacji instytucji, które są częścią dobra wspólnego, ale nie one osiągają dobro wspólne. Nie istnieją instytucje, za pomocą których „naród diabłów” mógłby zbudować na ziemi Królestwo Boże. W tym dziele ważną rolę odgrywają czynniki etyczne, osobowościowe i kulturowe.

– Pokój będzie zawsze wymagał świadomego wysiłku ludzi kierujących się cnotą – podkreślił ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.

Również trzeci teza o chciwości ludzkiej gwarantującej pokój jest według wykładowcy UKSW nieprawdziwa. – Chciwość nie tylko nie przeszkadza w handlu ze sprawcą zbrodni, ale także sprzedaży prawa do dysponowania ofiarą. Nord Stream jest tego dowodem. Pokazuje jak gospodarka może służyć wojnie, nawet wtedy, gdy jedna strona to pozytywnie nastawiona republika.

Zdaniem ks. prof. Mazurkiewicza ponieważ w realnym świecie to silniejszy dyktuje warunki pokoju, Ukraina musiałaby wygrać tę wojnę, aby móc ustanowić sprawiedliwy pokój. Sprawiedliwość wówczas wymagałaby przywrócenia integralności Ukrainy. Krym i Donbas powinny zatem wrócić do Ukrainy. Sprawiedliwość, która jest częścią etyki politycznej, wymaga, aby agresor został ukarany a szkody naprawione. Czy postawienie takich warunków jest realistyczne? – pytał prelegent.

Ks. Mazurkiewicz podkreślił, że zgoda na niedoskonałość otwiera przestrzeń negocjacji, ale o tym powinni decydować ci, którzy oddają życie za swoją ojczyznę. Sprawiedliwy pokój wymaga też architektury pokoju, który buduje się na gwarancjach międzynarodowych.

Pokój dopuszcza obronę ludzi niesprawiedliwie zaatakowanych

Uczestniczący w debacie dr hab. Witold Starnawski, prof. ucz., z Wydziału Nauk Pedagogicznych UKSW zwrócił uwagę na szerszy kontekst sytuacji wojennej. Podkreślił niebezpieczeństwo bluźnierczej ideologii rosyjskiej tzw. ruskiego miru, świętej wojny i przedstawienie Rosjan jako obrońców chrześcijaństwa. Drugie niebezpieczeństwo to nihilizm indywidualistyczny – kontekst europejskiego Zachodu, który niszczy swoje chrześcijańskie korzenie.

– Musimy zatem pamiętać, abyśmy nie zostali przyłączeni to którejś z tych opcji. Musimy także uważać na trzeci czynnik – islamski fundamentalizm, który też używa imienia Boga do działań wojennych – mówił dr hab. Starnawski.  W kontekście pytania czy wojna może być sprawiedliwa pedagog wyjaśniał, że lepiej mówić o wojnie obronnej.

– To nie wojna powinna nas łączyć, tylko pokój, który dopuszcza obronę ludzi niesprawiedliwie zaatakowanych. Wojnę sprawiedliwą można rozumieć jako obPonę pokoju. Czym jest zatem pokój? – pytał. – Pokój to nie tylko brak wojny. W polskiej tradycji ważna jest walka, ale walka, która ma prowadzić do pokoju. Pokój odnosi się do konkretnego człowieka, ogromną rolę powinna odgrywać w nim sprawiedliwość. Pokój ma charakter dynamiczny, trzeba stale go zdobywać. Nie można tylko go posiadać, gdyż utrzymuje się poprzez zmaganie – powiedział Profesor.

Zwrócił prz tym uwagę na ton, iż wskazanie co znaczy być człowiekiem pokoju mieści się w ewangelicznych ośmiu błogosławieństwach. – Wojna z Rosją musi być wygrana, to wojna obronna o kształt i oblicze Europy. A sprawiedliwość jest fundamentem pokoju – zakończył swoje wystąpienie dr hab. Witold Starnawski, prof. ucz.

Chrześcijanin zwrócony w stronę świata

Religijne spojrzenie na konflikt na Ukrainie przedstawił ks. dr hab. Przemysław Artemiuk, prof. ucz. z Katedry Teologii Fundamentalnej i Prakseologii Apologijnej Wydziału Teologicznego UKSW. Podkreślił, iż mocne zaangażowanie Cerkwi Rosyjskiej w działania wojenne na Ukrainie stawia przed chrześcijanami zadanie odreligijnienia konfliktu.

Ks. prof. Artemiuk przywołując słowa ks. Tomasza Halika powiedział, iż „chrześcijaństwo chcąc wzmocnić proces budowania społeczeństwa globalnego, musi być uniżone, pozbawione jakichkolwiek ambicji z zakresu władzy”. – Chrześcijaństwo ekumeniczne, otwarte na służbę wszystkim potrzebującym – tylko takie zwycięży. Najskuteczniejszą zaś obronę chrześcijaństwa może uprawiać człowiek, który jest świadkiem. – My jako chrześcijanie musimy mieć oczy zwrócone w stronę świata. Musimy patrzeć i reagować na to, co się dzieje na Ukrainie – mówił.

Ksiądz profesor podkreślił jednocześnie, że jeśli religia służy celom politycznym oznacza to, że jest zinstrumentalizowana. Na pytanie: gdzie jest Bóg w tym, co dzieje się na Ukrainie, odpowiedział: – Bóg jest tam, gdzie są cierpiący. Bóg jest w cierpiących, którzy upodabniają się do Jego Syna.

Literatura wobec historii

Dr Łukasz Kucharczyk z Katedry Literatury Polskiej i Krytyki Literackiej XX i XXI z Wydziału Nauk Humanistycznych odczytał list prof. dr. hab. Wojciecha Kudyby, który nie mógł wziąć udziału w debacie. Profesor podkreślił rolę literatury w ocenie współczesnych wydarzeń. Literatura po 1989 roku wykształciła bohatera bez tożsamości i pamięci. Od pewnego czasu to się zmienia. Trend historyczny w literaturze pojawia się w krajach postreżimowych. Dr Kucharczyk przybliżył twórczość Wacława Cholewińskiego, który konsekwentnie odkrywa karty polskiej historii oraz Włodzimierza Boleckiego.

Na zdjęciu paneliści

Pokaz filmu

W czasie Debaty Fakultetów prelegenci odpowiadali także na pytania zadawane przez uczestników konferencji. Pytano m.in. czy rosyjscy sportowcy powinni wziąć udział w igrzyskach w Paryżu w 2024? Jakie elementy polskiej tradycji można uznać za polski wkład w kulturę pokoju? O jaką Europę toczy się ta wojna? Co powoduje, że żołnierze z owiec zamieniają się w wilki?

W podsumowaniu zwrócono uwagę, iż zagadnienie pokoju sprawiedliwego jest tematem szerokim i wszyscy powinniśmy podnosić trud jego budowania. Nie możemy jako chrześcijanie odwracać oczu od tego problemu. Pokój związany jest z brakiem dominacji jakiegokolwiek państwa a sprawa wojny na Ukrainie to także kwestia suwerenności Polski. Sprawiedliwy pokój może być dla ofiary, a nie dla kata.

Podczas debaty został wyświetlony film pt. „UKSW wobec wojny na Ukrainie”, prezentujący działania podjęte przez społeczność akademicką na rzecz naszych sąsiadów poszkodowanych w wyniku działań wojennych.

24 lutego 2023