Dwie rocznice – 70. uwięzienia i 75. nominacji prymasowskiej gromadzą nas, abyśmy pogłębili myśli naszego wspaniałego Patrona, którego chcemy upamiętniać i przywoływać. Tak, aby stawał się wzorem przyszłych pokoleń, by dodawał młodzieży mocy na drogach ich życia – powiedział ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski otwierając konferencję poświęconą kard. Stefanowi
Wyszyńskiemu.
Konferencję „Ten zwycięża kto miłuje i przebacza. W 70. uwięzienia i 75. nominacji prymasowskiej kard. Wyszyńskiego” zorganizowało Centrum Myśli Błogosławionego Stefana Wyszyńskiego, którego dyrektorem jest ks. prof. Rafał Bednarczyk.
W swoim wystąpieniu Rektor UKSW przedstawił historię tej jednostki:
– W murach naszej Uczelni istniał Ośrodek Dokumentacji i Studiów nad Osobą i Nauczaniem Kardynała Stefana Wyszyńskiego , któremu przewodził biskup prof. Andrzej Dziuba. Ośrodek miał 8-letnią przerwę w działalności. Beatyfikacja naszego Patrona była świetną okazją do jego wznowienia. Powołaliśmy Centrum Myśli Błogosławionego Stefana Wyszyńskiego, jego dyrektorem jest ks. prof. Bednarczyk. Pierwszym dziełem reaktywacyjnym nowej jednostki było ponowne wydanie Studiów Prymasowskich. W przeszłości ukazało się sześć tomów, teraz wydaliśmy siódmy i ósmy. Zamierzamy sukcesywnie wydawać kolejne tomy – zaznaczył Rektor UKSW.
Nawiązując do tematyki konferencji ks. prof. Ryszard Czekalski przypomniał, że 16 listopada 1948 papież Pius XII natchniony Duchem Świętym złożył swój podpis pod bullą nominacyjną dla 47-letniego wówczas biskupa lubelskiego księdza Stefana Wyszyńskiego. – Ten jeden podpis zmienił wiele. Zmienił całkowicie życie biskupa, diecezji i całego kraju. Można powiedzieć, że było to działanie opatrznościowe. Wszystko zaczęło się od tego jednego podpisu, młody biskup tuż po wojnie zmierzył się z nowym systemem politycznym, nową rzeczywistością Kościoła Katolickiego w Polsce. – powiedział.
– Jeden podpis zmienił bardzo wiele. Tak naprawdę doprowadził ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego do świętości. Dziś jest on naszym wspaniałym patronem, którego chcemy upamiętniać i przywoływać, aby stawał się wzorem przyszłych pokoleń, by dodawał młodzieży mocy na drogach ich życia – zakończył swoje przemówienie Rektor UKSW.
Dr hab. Michał Białkowski, prof. ucz. z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w wystąpieniu przedstawił więzienne losy błogosławionego kardynała Wyszyńskiego. Wymienił najważniejsze wydarzenia i fakty dotyczące czasu uwięzienia Prymasa Polski od 25 września 1953 r. do 28 października 1956 r. Jak zauważył cytując ojca prof. Zdzisława Kijasa: – Przymusowe odosobnienie były dla Prymasa czasem nowego narodzenia. To czego właśnie najbardziej nie chciał przeciwnik, czyli ówczesna władza komunistyczna, dokonało się i to dzięki niej. Człowiek, którego komuniści postanowili wyeliminować z gry, raptem odrodził się na nowo. Stał się jakby nowym człowiekiem dysponującym nową siła, nowymi pomysłami i nowym, obcym dla nich entuzjazmem do ich realizacji.
Prof. Białkowski wyjaśniał, że czas uwięzienia Prymasa, choć po ludzku bardzo trudny i wyczerpujący, był jednocześnie „drogą niejako ku wolności wewnętrznej, która stała się siłą Prymasa, pozwalającą przewodzić Kościołowi w Polsce aż do śmierci.”
O niezwykłych owocach tego czasu najlepiej świadczą słowa samego kardynała Wyszyńskiego, które na koniec swojego wystąpienia zacytował profesor UMK „ (…) nigdy nie wyrzekłbym się tych trzech lat. Jednak lepiej, że upłynęły one w więzieniu, niż by miały upłynąć na Miodowej. Lepiej dla chwały Bożej, dla pozycji Kościoła powszechnego w świecie jako stróża prawdy i wolności sumienia, lepiej dla Kościoła w Polsce, lepiej dla pozycji mojego narodu, lepiej dla mojej diecezji i dla wzmocnienia postawy duchowieństwa a już na pewno lepiej dla dobra mojej duszy.”
Dr Ewelina Ślązak z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Łodzi przedstawiła postawę bp. Michała Klepacza wobec uwięzienia kard. Stefana Wyszyńskiego. Jak tłumaczyła – Życiorys bp. Michała Klepacza przypada na najtrudniejsze wydarzenia w historii naszego kraju w XX wieku. Wziął on na siebie odpowiedzialność za czasy najcięższe, które nie mogły mu przynieść żadnej osobistej chluby i chwały. Przyjmując po internowaniu Prymasa funkcję przewodniczącego Episkopatu Polski naraził się wielu. Miał jednak wielką świadomość tego trudu i niejako uczynił ofiarę ze swego dobrego imienia.
Prelegentka przedstawiła słowa samego bp. Klepacza, który tak podsumował te trudne wydarzenia:
– Mówiono wiele o mojej działalności, ale trzeba było to wszystko wiedzieć w klimacie, w którym się to działo. Bo trzeba patrzeć w przyszłość, a przyszłość, jest tą dominantą działania człowieka, wielkością jest Bóg, Kościół i Polska.
Dr Ewa K. Czaczkowska w swym wystąpieniu omówiła okoliczności nominacji bp. Stefana Wyszyńskiego na Prymasa Polski. Wyjaśniła, że nie do końca znane są szczegóły nominacji np. czas i sposób poinformowania Stolicy Apostolskiej o życzeniu arcybiskupa Hlonda co do swojego następcy oraz podtrzymaniu tej decyzji przez papieża. Do niedawna nie było wiadomo, kiedy ostatecznie biskup Wyszyński zgodził się przyjąć nominację i kiedy powiadomiono o tym Stolicę Apostolską. Dopiero niedawno odnaleziony dokument to ujawnił.
Dr Czaczkowska przypomniała, że 22 października 1948 roku zmarł prymas August Hlond a 15 listopada zebrała się Konferencja Episkopatu Polski, aby wyłonić jego następcę. W tym czasie decyzja już zapadła w Stolicy Apostolskiej – 12 listopada papież Pius XII zdecydował, zgodnie z wolą arcybiskupa Hlonda, powołać biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego na arcybiskupa archidiecezji warszawsko-gnieźnieńskiej i Prymasa Polski a 16 listopada popisał bullę nominacyjną. Jak zaznaczyła prelegentka: -Można przypuszczać, że nominat był równie zaskoczony jak polscy biskupi i na początku nie chciał przyjąć nominacji.
Kopia listu arcybiskupa nominata do papieża, datowana na 1 stycznia 1949 roku, daje odpowiedź na pytanie kiedy ostatecznie przyjął funkcję i jakie były powody początkowych wątpliwości co do jej objęcia. Te powody, jak wyjaśniała dr Czaczkowska to przede wszystkim: „przekonanie o własnej małości, niegodności, nieprzygotowaniu do pełnienia tak zaszczytnych i ważnych funkcji. Po drugie wyjątkowa sytuacja Kościoła w Polsce, która wymagała wyjątkowych ludzi. „Jestem człowiekiem tak marnego stanu, że mój wybór pozwala myśleć, że obecne dumne czasy wymagają skromnych narzędzi, by dzięki nim Kościół wzrastał i powiększała się chwała jedynego Boga” – zacytowała słowa prymasa Prymasa.
Następnie ks. dr Jarosław Sobkowiak zaprezentował nowy numer ,,Studiów Prymasowskich”. Pierwsza część poświęcona jest bp prof. Andrzejowi Dziubie, druga Prymasowi Wyszyńskiemu, trzecia Prymasowi Glempowi, czwarta część to teksty historyczne, teologiczne i pedagogiczne a część piata to teksty źródłowe i recenzje.
W drugiej sesji wykład dr hab. Rafała Łatki, prof. ucz. dotyczył wpływu uwięzienia kard. Stefana Wyszyńskiego na jego późniejszą działalność, dr Jan Hlebowicz z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku opowiadał o postawie prymasa Stefan Wyszyński wobec ruchu księży „patriotów” zaś ks. prof. dr hab. Bogdan Czyżewski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza przedstawił jak wyglądała pierwsza wizyta prymasa Stefana Wyszyńskiego w Gnieźnie po uwięzieniu.
Trzecia sesja była poświęcona kwestii pojednania i teologii przebaczenia w nauczaniu błogosławionego kard. Stefana Wyszyńskiego. Swoje referaty wygłosili dr hab. Aneta Gawkowska z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. dr hab. Alina Rynio z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wykład ks. prof. dr. hab. Zdzisława Kijasa z Papieskiego Wydziału Teologicznego przedstawił ks. prof. Rafał Bednarczyk.
Msza święta pod przewodnictwem biskupa prof. Andrzeja Dziuby, pierwszego dyrektora Ośrodka Dokumentacji i Studiów nad Osobą i Nauczaniem Kardynała Stefana Wyszyńskiego zakończyła obrady.
Jego Magnificencja ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski wręczył biskupowi Dziubie nowy numer Studiów Prymasowskich, zaprezentowany podczas konferencji.