W Kinotece 28 czerwca odbył się przedpremierowy pokaz filmu „Królestwo”, którego autorami są twórcy obsypanego nagrodami „Mikrokosmosu” i „Makrokosmosu”.
Tym razem zdjęcia kręcono także w Polsce – 10 procent całości materiału powstało w Białowieskim oraz Biebrzańskim Parku Narodowym. W filmie główne role grają dzikie zwierzęta i są w tym naprawdę fantastyczne. Ideą projektu jest pokazanie – poprzez podróż w czasie – jak człowiek wpływał na naturę od prehistorii aż do rewolucji przemysłowej.
Przedpremierowy pokaz filmu, który wejdzie na ekrany we wrześniu, poprzedziła debata nt. „Człowiek i przyroda – wyzwania koegzystencji” z udziałem m.in. dr. Macieja Fuszary z Wydziału Biologii i Nauk o Środowisku UKSW, eksperta w dziedzinie zachowania różnorodności biologicznej oraz Humberto Delgado Rosy, Dyrektora Wydziału ds. Kapitału Naturalnego w Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska Komisji Europejskiej.
Dr Fuszara przypomniał, że na sto gatunków występujących przed wiekami w Europie do naszych czasów przetrwał średnio jeden! Mimo przygnębiających danych z przeszłości dr Fuszara z optymizmem patrzy w przyszłość, ponieważ ludzie – królowie stworzenia – wreszcie zaczęli wykorzystywać swój rozum do ochrony przyrody, a nie tylko do jej eksploatacji. Człowiek przez kulturę agrarną, co również zostało pokazane w filmie, przyczynił się do rozwoju różnorodności biologicznej na Ziemi, jest więc nie tylko wielkim destruktorem, ale też kreatorem i twórcą. Znaczenie filmu Jacquesa Perrina i Jecquesa Cluzauda nie polega tylko na pokazaniu z bliska dzikich koni, wilków, niedźwiedzi czy ptaków, ale też edukacyjnym walorze zdjęć i narracji, o których dr Fuszara powiedział nam: W 1,5 godziny film pokazuje zjawiska i procesy, których opowiedzenie słowami zajęłoby cały cykl wykładów albo wymagało przeczytania bardzo grubej książki. „Królestwo” to fantastycznie zdjęcia pokazujące, jak świat zmieniał się od czasu, gdy my ludzie na nim jesteśmy, jak wygląda obecnie i co ciągle jeszcze możemy zachować dla następnych pokoleń.